Miasta powinny być otwarte dla wszystkich
Chrońmy prawa do swobodnego przemieszczania się po naszych miastach!
Chrońmy prawa do swobodnego przemieszczania się po naszych miastach!
W największych polskich miastach dokonują się zmiany, które mogą drastycznie wpłynąć na dotychczasowe życie mieszkańców. Pewnego dnia w wyniku decyzji urzędników może się okazać, że nie będziemy mogli już korzystać z własnego samochodu z powodu tak zwanych Stref Czystego Transportu. Możliwe, że będziemy zmuszeni porzucić swój stary, niezawodny pojazd, wydać ogromne pieniądze na nowy, „bardziej ekologiczny” samochód lub polegać na komunikacji miejskiej.
Tak zwane Strefy Czystego Transportu są już od tego roku wprowadzane w największych polskich miastach. Mieszkańcy Warszawy, Krakowa i Wrocławia prawdopodobnie już niedługo będą musieli borykać się z ograniczeniami, niedogodnościami i dodatkowymi wydatkami.
Choć intencje stojące za wprowadzeniem tych stref mogą wydawać się szlachetne i dotyczyć ograniczenia zanieczyszczeń, istnieją uzasadnione obawy dotyczące ich wpływu na naszą wolność, finanse i życie codzienne.
To też kwestia podstawowych praw człowieka takich jak: prawo do swobodnego przemieszczania się, prawo do własności, prawo wyboru zawodu i miejsca pracy.
Nowe przepisy najbardziej dotkną tych, którym najtrudniej będzie przystosować się do trudnych warunków: rodziny o niskich dochodach, osoby starsze, samotnych rodziców, rodziny wielodzietne, mieszkańców wsi oraz osoby szukające zatrudnienia — lista jest bardzo długa.
Przyjrzyjmy się sytuacji samotnych rodziców. Wyobraźmy sobie matkę wychowującą dzieci i z trudem wiążącą koniec z końcem. Teraz staje przed dylematem: czy kupić jedzenie dla swoich dzieci i opłacić rachunki, czy też zainwestować w nowy samochód, który zyska aprobatę urzędników. To trudny wybór, przed którym nikt nie powinien być postawiony.
Pomyślmy o osobach starszych. Czy mają z dnia na dzień przerzucić się na komunikację miejską? Dla wielu z nich nie jest to takie proste z powodu problemów zdrowotnych. Te strefy nie tylko ograniczają niezależność seniorów i osób niepełnosprawnych, lecz również ograniczają ich dostęp do podstawowych usług.
Oto potencjalne konsekwencje wprowadzania restrykcyjnych tzw. Stref Czystego Transportu:
-
Zwiększone koszty życia,
-
Izolacja społeczna,
-
Ograniczony dostęp do edukacji,
-
Niepewność zatrudnienia,
-
Stres i niepokój mieszkańców.
Czy naprawdę chcemy takiego życia dla nas oraz dla przyszłych pokoleń?
W tej trudnej sytuacji dostrzegamy iskierkę nadziei. Zauważamy, że w krajach zachodnich maleje poparcie dla Stref Czystego Transportu, co skutkuje ich stopniową likwidacją. Z kolei w Krakowie obywatele walczą o unieważnienie uchwały dotyczącej strefy i zdają się mieć duże szanse na osiągnięcie sukcesu.
Niestety mamy coraz mniej czasu. Samorządy oraz włodarze największych miast w Polsce pracują intensywnie, aby uprzykrzyć życie mieszkańcom. Apelujemy do Państwa o pomoc i podpisanie naszej petycji skierowanej do Wojewodów i Prezydentów Miast, w której domagamy się wycofania tych restrykcyjnych przepisów.
Strefy Czystego Transportu nie dotyczą jedynie mieszkańców miast, lecz obejmą wszystkich obywateli Polski oraz turystów. Każdy, kto chciałby wjechać do Warszawy czy Wrocławia, będzie musiał zarejestrować swój pojazd w specjalnym systemie elektronicznym i jeśli jego auto nie spełni odpowiednich wymogów, znaczna część miasta będzie dla niego zamknięta.
Jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań już teraz, ryzykujemy utratą prawa do swobodnego korzystania z naszych prywatnych pojazdów. Nawet zakup „ekologicznego” samochodu nie jest pewną opcją, gdyż za kilka lat może okazać się, że nie spełnia on odpowiednich norm.
Czas ma kluczowe znaczenie. W największych polskich miastach trwają prace nad Strefami Czystego transportu. Musimy działać, zanim będzie za późno.
Pokażmy politykom, że nie zgadzamy się na tak radykalne ograniczanie naszej wolności.