Sz. P
Władymir Medyński
Minister Kultury FR
Prezes Rosyjskiego Towarzystwa
Historyczno-Wojskowego
W ostatnich dniach pojawiły się informacje dotyczące inicjatywy budowy pomnika sowieckich żołnierzy z czasów wojny polsko-bolszewickiej w Krakowie. Zostało użyte sformułowanie, że zostali oni "zamęczeni w polskich obozach koncentracyjnych”. Monument miałby stanąć na cmentarzu Rakowickim i uczcić ponad tysiąc żołnierzy, rzekomo spoczywających na krakowskiej nekropolii. W gronie osób które postulują budowę takiego pomnika pojawiło się Pana nazwisko.
Chcemy wyrazić społeczne oburzenie i sprzeciw dla coraz śmielszych prób forsowania koncepcji rosyjskiej polityki historycznej, będących wynikiem zmanipulowanej diagnozy przeszłości. Promowana przez Pana idea jest szczególnie groźna, ponieważ wpisuje się w narrację, głoszącą, iż Zbrodnia Katyńska miała być mordem dokonanym w zemście za los sowieckich jeńców. W rzeczywistości jeńcy sowieccy umierali nie w wyniku intencjonalnych działań strony polskiej, lecz z powodu złego stanu zdrowia i chorób, często nabytych w okresie poprzedzającym niewolę. Błędne są również szacunki liczbowe. Przykładowo w Krakowie spoczywa 170 żołnierzy narodowości rosyjskiej z tego okresu, a nie ponad tysiąc. Zmarli w wyniku panującej wtedy epidemii czerwonki.
Porównywanie intencjonalnej zbrodni dokonanej na Polakach i wymierzonej w polską kadrę oficerską, której nie zdołano zsowietyzować, do śmierci w wyniku chorób, nie może być przez społeczeństwo polskie odczytane w inny sposób, niż jako zła wola i chęć intensyfikacji napięcia pomiędzy naszymi narodami.
Jako ludzie dbający o polską rację stanu i pamięć historyczną, stanowczo sprzeciwiamy się inicjatywie kierowanego przez Pana Towarzystwa Historyczno-Wojskowego. Nie tylko podważa ona elementarne fakty, ale też relatywizuje zbrodnię katyńską i forsuje nieprawdziwą tezę o istnieniu polskich obozów koncentracyjnych. Dlatego, jako reprezentanci społeczeństwa, apelujemy o odstąpienie od pomysłu budowy pomnika na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Uważamy, że dyskusję o historii należy prowadzić w oparciu o prawdę, nie zaś o nadawanie rozgłosu nieprawdziwym informacjom o odpowiedzialności strony polskiej za los sowieckich jeńców, co ma służyć pomniejszaniu rosyjskiej odpowiedzialności za los obywateli polskich zamordowanych w Katyniu i w wielu innych miejscach, wysiedlanych i zsyłanych na Syberię, do Kazachstanu oraz w głąb Związku Sowieckiego. Tego rodzaju działania są odczytywane przez nas jako prowokacja.