Petycja do Matta Hancocka, Sekretarza Stanu ds. Zdrowia Wielkiej Brytanii
Sąd nakazał aborcję kobiecie chcącej urodzić swoje dziecko
wygrane
Sąd nakazał aborcję kobiecie chcącej urodzić swoje dziecko
Brytyjski sąd nakazał aborcję 20 letniej kobiecie, ze względu na jej umiarkowaną niepełnosprawność umysłową. Dziewczyna jest w 22 tygodniu ciąży,
Lekarze zajmujący się sprawą twierdzą, że aborcja leży w jej najlepszym interesie, całkowicie ignorując życie jej nienarodzonego dziecka oraz fakt, że wolą kobiety jest jego urodzenie.
Pracownik socjalny opiekujący się 20-latką nie zgodził się z opinią lekarzy, a zespół reprezentujących ją prawników stwierdził, że „nie ma wystarczających dowodów” na twierdzenia lekarzy.
Matka kobiety w ciąży zaproponowała opiekę nad swoim wnukiem, gdy już się urodzi. Twierdzi ona również, że lekarze „nie docenili umiejętności radzenia sobie w codziennym życiu oraz stopnia rozwoju intelektualnego ...” jej córki.
Rozpatrująca sprawę sędzia Nathalie Lieven powiedziała, że jest przekonana, że babci byłoby zbyt trudno opiekować się zarówno córką, jak i wnukiem.
Stwierdziła także, że nie była to dla niej „zwykła” decyzja i że jest „w najwyższym stopniu świadoma, że dla państwa nakazanie kobiecie dokonania aborcji, gdy wydaje się, że ona sam jej nie chce, jest bardzo głęboką ingerencją”.
Po dokonaniu tego zastrzeżenia, nie powstrzymała się jednak przed wydaniem wyroku nakazującego dokonania aborcji wbrew woli kobiety.
„Myślę, że doznałaby ona większego urazu spowodowanego odebraniem jej już urodzonego dziecka” - powiedziała sędzia Lieven - „ponieważ na tym etapie będzie to już prawdziwe dziecko”.
Lieven wyjaśniła też, że ciąża „choć jest namacalna dla [kobiety], to jest stanem, w którym nadal nie ma dziecka poza ciałem i nie można go dotknąć”.
Wydaje się, że twierdzenie sędzi Lieven, jakoby decyzja podyktowana była najwyższą troską o dobro kobiety („muszę działać w jej najlepszym interesie, a niekoniecznie w zgodzie z opinią społeczną na temat przymusowej, w tym wypadku, aborcji”), jest po prostu nieszczere.
Proaborcyjne poglądy sędzi są znane, a jej dotychczasowy aktywizm proaborcyjny pozbawił ją bezstronności niezbędnej do orzekania w tej sprawie.
Sędzia Lieven w 2011 r. reprezentowała British Pregnancy Advisory Service, największą brytyjską organizację zajmującą się wykonywaniem aborcji, zaś w 2016 r. argumentowała w jednym z postępowań sądowych, że przepisy dotyczące aborcji w Irlandii Północnej stanowiły naruszenie brytyjskiej ustawy o prawach człowieka.
Podobnie też w 2017 r. wyraziła pogląd, że przepisy dotyczące aborcji w Irlandii Północnej są podobne do tortur i dyskryminują kobiety.
Fakt, że nie wyłączyła się z orzekania w sprawie 20-latki dowodzi, że najwyraźniej nie uważa, aby jej osobiste poglądy na temat aborcji miały jakikolwiek wpływ na bezstronność podczas orzekania.
Trudno się jednak z tym zgodzić w przypadku sędziego, który generalizuje, że lepiej jest dla kobiety, aby poddała się przymusowej tzw. późnej aborcji, niż urodziła dziecko, którym będzie się opiekowała jej własna matka, czyli babcia noworodka.
Nazwisko, miejsce zamieszkania i wszelkie inne dane identyfikujące kobietę nie są znane publicznie, dlatego petycja skierowana jest do Sekretarza Stanu ds. Zdrowia, Matta Hancocka.
Wzywamy go do natychmiastowej interwencji i dołożenia wszelkich starań, aby zapobiec mającemu miejsce przekroczeniu uprawnień przez państwo.
Ta całkowicie nikczemna decyzja sądu, wymaga zdecydowanego przeciwstawienia się opinii publicznej całego świata.
Konieczne jest Państwa poparcie dla petycji natychmiast, albowiem nie wiemy, ile czasu pozostało kobiecie i jej dziecku, zanim państwo w majestacie prawa zmusi ją do dokonania aborcji.
Więcej informacji:
UK court orders forced abortion for disabled woman